
W nadchodzącym czasie nasza Świadomość zacznie aktywnie przenikać poza granice, wytyczone przez rodzinne uwarunkowania, społeczne nakazy i zbiorowe przekonania o niemożliwości.
To, co dotychczas jedynie obserwowałeś z bezpiecznego dystansu jako ulotne zainteresowanie, intrygujący temat, inspirujący człowiek, subtelny impuls intuicji, teraz zacznie wołać cię z samego wnętrza Duszy, domagać się uwagi.
Poczujesz nieodpartą potrzebę, by wejść głębiej, zanurzyć się mocniej.
A ten mały, odważny ruch otworzy w twojej strukturze energetycznej drzwi, których istnienia nawet nie podejrzewałeś, prowadzące do skarbców twojego potencjału.
To dopiero początek działania w pełnej zgodzie z własnym, autentycznym ogniem wewnętrznym.
Niektórzy z nas, ci bardziej śmiali, już weszli na tę ścieżkę z determinacją.
Lecz większość wciąż zanurza jedynie czubek palca w wodzie transformacji, badając jej temperaturę z obawą.
Lecz ty pozwól sobie rosnąć….
Zauważ, jak różnisz się od tych, którzy wciąż próbują utrzymać się w starej gęstości.
Dawniej stres był twoim codziennym cieniem, teraz zaczynasz widzieć, jak stopniowo znika.
Nie dlatego, że świat wycisza się z chaosu, lecz dlatego, że ty nie jesteś już do niego przywiązany.
Twoje Serce pulsuje inną częstotliwością.
Jeszcze przed końcem roku otworzysz się na doświadczenia, które kiedyś wydawały się szalone, nieprzewidywalne, a teraz jawią się jako upragniony powrót do własnej, utraconej niewinności i magiczności Istnienia.
Szybciej, niż twój linearny umysł jest w stanie pojąć, zanurzysz się głębiej w pełnię, w nowe, autentyczne Życie.
Ci, którzy z wyboru pozostają w gęstości – trójwymiarowego pudełka słuszności – mogą patrzeć na twoje przemiany z lękiem, niepokojem lub totalnym niedowierzaniem.
Niektórzy, kierowani własnym strachem / bólem, mogą nawet próbować zatrzymać cię, zakwestionować twoje motywy, twoje zdolności, twoje nowe ścieżki.
Albo przeciwnie, będą śledzić każdy twój ruch z tlącą się nadzieją na własne, spóźnione przebudzenie.
Dla jednych, tych gotowych, stajesz się latarnią, Światłem przewodnim.
Dla drugich, niewygodnym, jaskrawym lustrem ich własnego, głęboko ukrytego strachu.
Nie pozwól, by słowa, osądy czy lęki innych, zatrzymały twój nieunikniony lot.
Nie wracaj do ich ciasnego, mentalnego pudełka w którym wszystko jest bezpiecznie, zdefiniowane przez stare zasady.
Teraz ty jako suwerenna Istota, odkrywasz jak naprawdę może być, poza starymi definicjami.
Jesteś jak ptak, który po raz pierwszy rozkłada skrzydła i z zachwytem czuje, że niewidzialne powietrze je podtrzymuje.
Który w jednej chwili oświecenia rozumie, że wolność nie jest odległym celem do osiągnięcia – jest twoją pierwotną, niezbywalną naturą.
Pozwól sobie wzlecieć.
Pozwól, by inni zobaczyli twoje rozpostarte skrzydła w pełnej krasie. I pozwól im pozostać na starej ziemi, w ich własnym tempie, jeśli tego pragną.
Ty już jesteś wolny.
W tej nowej wysokiej energii, która nadchodzi, każdy, kto zapragnie podążyć za głosem Serca, również będzie wolny.