Jesteśmy wzywani, aby otworzyć się na Tajemnicę i oswoić z Nieznanym.

To czas, który przynosi zwiększoną świadomość świata zewnętrznego, i tego, co zaakceptowaliśmy w nim, jako normalne – ale dla Ziemi i dla nas, dobre nigdy nie było. Są to czasy WIELKICH przemian na naszej planecie, więc struktury rozpadają się jak erodujący piasek, podważany przez przypływ wody – to zmiana od środka. Więc w świecie zewnętrznym zaczynamy widzieć, iż rzeczy nie są takie na jakie wyglądają, to już widzimy wyraźnie.

Dlatego jesteśmy w krytycznym momencie, w którym zderzają się STARE i NOWE. Stare, to życie w powtarzalności, w rutynie, w szarości. Nowe, to tajemnica, jej magia, to wyzwalające się PRAWDZIWE pełne ekspresji życie. Więc struktury, w których żyliśmy, szybko się rozkładają, w wyniku czego świat ogarnia chaos. To moment, który sprawia, że życie staje się coraz bardziej nieprzewidywalne. I dobrze! Nadszedł czas, aby wyjść z mentalnej głowy i uwolnić magię życia, która żyje w nas, żyje w skałach, chmurach, niebie, śniegu, drzewach i wodzie, w całej faunie i florze.

Jesteśmy wezwani, aby otworzyć się na tę magiczną Tajemnicę i oswoić się z Nieznanym. Więc teraz musisz zebrać wszystko, co już o sobie wiesz i stosować to w każdej chwili, aby pozostać zdecydowanym i klarownym, połączonym ze wszystkim co jest Życiem. Jesteś Duchem.

Więc wiesz, Kim Jesteś i dlaczego tu jesteś i co musisz robić w każdej chwili, w oparciu o swój wewnętrzny kompas. Trenowałeś to przez eony, w różnych wymiarach i życiach, i teraz rodzisz Nową Ziemię, prawdziwy Nowy Świat – zaczęły się mocniejsze skurcze.

Wszystko to jest kierowane przez Stwórcę, więc najlepszym sposobem, aby dostosować się do najwyższego wyniku, upewniaj się, że jesteś w swoim Wyższym Ja, które kieruje cię swoim Światłem. Przywołaj wszystko co wiesz, wszystkie umiejętności, których się nauczyłeś, i wszystkie dostępne zasoby w tobie. Pamiętaj, że jest to płaszczyzna wolnej woli, więc ciągle musisz dać pozwolenie Światłu, by mogło tobą kierować. Dlatego Mistrz Jezus ciągle przywoływał te słowa – Twoja Wola, nie moja, Twoja niech się dzieje – chodzi o odchodzenie od kontrolującej siły ego, by w tobie nie zwyciężało.

Jesteśmy w służbie dla Światła, jesteśmy przygotowani i powołani, do wnoszenia jego pochodni w wir zapadającego się świata. Bez względu na to, co dzieje się w świecie zewnętrznym, nie może to spowodować, że ponownie zamkniemy nasze Serca – dlatego utrzymywanie Światła w sobie, jest teraz tak ważne. Fundamenty się chwieją, co jest konieczne.

Siła chaosu / zapadania ciemności, spowodowała w nas upadek ostatnim razem. Lecz teraz jesteśmy wzmocnieni w naszym Mistrzostwie, by nasze Serca były stabilnie otwarte, gdy przechodzimy przez te najważniejsze czasy, ich transformację. Pamiętaj, aby skupić się na tym, że przed nami LEPSZE, a nie na rozpadzie starego. Jesteś potężną Istotą Światła, mającą Moc wytrzymania chaosu i utrzymywania Boskiej Kochającej Obecności, będąc w jego centrum.

Bóg potrzebuje ciała, a my jesteśmy tą holograficzną obecnością na Ziemi, przemierzającą ze starego, w wyższe wymiary. Jesteśmy żywymi nośnikami jego Światła. Dokonuje się to, przez NAS. Nadszedł czas, aby w pełni to zrozumieć – jesteśmy PRZETWORNIKAMI Boskiego Światła.

Podstawową różnicą między tymi, którzy śpią, a tymi, którzy się budzą, jest to właśnie wtajemniczenie – jesteśmy Boskimi współtwórcami na podobieństwo Boga. I kiedy się budzimy, rozpala się w nas odpowiedzialność za własną energię i właściwe działanie. Im bardziej osadzasz się wewnątrz, w Bogu, tym piękniejsze będzie twoje zewnętrzne powołanie i w nim Życie.

Wejdź do wnętrza, aby szukać wszystkiego, czego potrzebujesz, ponieważ Moc wzrasta i nic nie jest teraz poza tobą. Kiedy już WIESZ, że jesteś iskrą Boskości, to nie ma innego miejsca, w którym mógłbyś jej szukać, ponieważ jesteś jej hologramem. Więc po co szukać rozwiązania w rozkładzie starego, skoro w tobie NOWE jest rozwiązaniem? Czyż nie wydaje się nawet głupim, rozważanie, że cokolwiek ważnego może wynikać z zewnętrznych matrycowych zniekształceń?

Teraz, kiedy już to zrozumiałeś, nadszedł czas, aby tworzyć z jedynego prawdziwego miejsca – które znasz, i jest to WEWNĄTRZ.W SOBIE szukaj Królestwa!

Więc, w jaki sposób wybierasz rzeczywistość, w której się znajdziesz? Poprzez swoją wibrację! Wibracyjnie wybierasz świat, w którym będziesz przebywać. Bez względu na to, co robią inni na świecie, możesz wybrać świat pokoju. Bez względu na to, ilu argumentuje życie brakiem, możesz żyć w obfitym świecie. Bez względu na to, czy inni to wybierają, czy nie, możesz żyć w świecie Miłości, jej Dobroci, Troski, Współczucia i Uprzejmości.

To ty ciągle wybierasz opcję „szklanka w połowie pusta” lub „szklanka do połowy pełna”. Możesz spojrzeć na problemy świata lub na jego postęp. Możesz spojrzeć na Światło we wszystkich Duszach, które próbują wzrastać i mogą wyjść z ograniczeń, lub możesz patrzeć na ich ciemność. Możesz skupić się na tym, co cię buduje i inspiruje wznosi, lub możesz odwrócić się od tego, i patrzeć na to, co cię w dół ściąga.

Wiedz, że w środku tej „wojny” są Dusze w radości i pokoju, które potrafią kochać Światło, nawet jeśli inni chcą nienawidzić. Ten wybór, też należy do Ciebie. Więc na czym zdecydujesz się skupić w tym roku? Jakie energie zdecydujesz się emanować? Jak będziesz pielęgnować swoje wibracje? Odpowiedź na te pytania, pomoże jaśniej zdefiniować odpowiedź na najważniejsze pytanie:- w jakim świecie wybiorę Życie?

______

Kochani, mimo iż 2021 roku na planecie wydarzy się jeszcze kilka trudnych rzeczy, MY pozostaniemy skupieni na Świetle, bo rozumiemy, że te wydarzenia są konieczne, aby utorować drogę Nowej Ziemi. Doświadczymy BYCIA „ na świecie, ale nie ze świata”. Ta cenna planeta przechodzi energetyczny upadek, aby zdemontować i oczyścić toksyczne wzorce z przeszłości. Te destrukcyjne wzorce już nie powrócą, więc od ciebie i mnie oraz reszty Przebudzonej Ludzkości, będzie zależało, aby zastąpić je wzorcami Nowej Ziemi opartymi na Sercu. Sercu, w którym rezyduje już nie ego a sam Bóg.

4 thoughts on “Jesteśmy wzywani, aby otworzyć się na Tajemnicę i oswoić z Nieznanym.

  1. SEN? http://www.wzagajnikuduszy.pl
    Agnieszka nie mogła zasnąć. Wierciła się w łóżku. Przewracała się w raz na lewy bok, raz na prawy.
    Jej myśli szalały.
    Tyle zagrożeń jest na świecie: katastrofy, trzęsienia ziemi, powodzie. A teraz jeszcze panosząca się zaraza.
    Agnieszka nie nazywa zarazy po imieniu, nie chce jej dawać tej satysfakcji. To przez nią na całym świecie zachodzą zmiany i panuje niepokój.
    Godziny mijały, na zegarku stojącym koło łóżka była już północ. Nie pomagały mudry ani kubek melisy przed snem. W akcie rozpaczy pomyślała:
    – Podobno każdy ma anioła stróża. Jeżeli to prawda, to dlaczego mi nie pomożesz?
    I nagle w pokoju coś zapachniało: fiołkami czy różą? Jednocześnie zauważyła obłoczek, który przycupnął na brzegu jej łóżka.
    Rozległ się ledwo dosłyszalny głos, może w głowie, a może naprawdę:
    – Wreszcie sobie o mnie przypomniałaś. -Stale jestem blisko i chcę ci pomóc. Musisz tylko wyrazić życzenie.
    Obłoczek zawirował, zapach się zmienił chyba na konwalie.
    Nadal słyszała głos:
    – Po co stale rozmyślasz o wszystkich nieszczęściach świata? Czy nie znasz prostej zasady: gdzie kierujesz swoje myśli, na takim świecie żyjesz? Wiadomo, że trzeba się co nieco orientować w tym co się dzieje, ale staraj się być jedynie obserwatorem. Ty sama, tak jak wszyscy ludzie, masz zdolność kreacji i wpływania na losy świata!
    Agnieszkę nagle olśniło:
    -No tak, jakie to proste: przecież z dobrych myśli wypływają dobre słowa, a z dobrych słów dobre czyny.
    Anielska postać stawała się bardziej widoczna. Złota gwiazda na jej czole była coraz jaśniejsza i mocno rozświetlała cały pokój.
    Przybysz miał jasne włosy, błękitną suknię przepasaną złocistym pasem, a na ramionach amarantowy płaszcz.
    Teraz jedną alabastrową dłoń położył na jej głowie, a w drugą ujął jej palce. Agnieszce sprawiło to ogromną przyjemność, bo emanował spokojem i miłością. Głos miał już wyraźny i taki radosny, kojący.
    – Popatrz, nastała wiosna. Kwitną drzewa, fiołki, konwalie, bratki. Trawa jest taka zielona. Kieruj swoje myśli ku zieleni świata i jak najwięcej czasu spędzaj na ich podziwianiu i zachwycie.
    – Zgadza się- pomyślała Agnieszka
    – Zachwyt to też modlitwa. Najpiękniejsza choć bez słów. Przecież wtedy wyrażam wdzięczność Panu Bogu za wszystkie cuda które widzę wokół.
    – A teraz połóż rękę na sercu- powiedział Anioł
    Agnieszka skwapliwie wykonała polecenie. Poczuła, że serce biło miarowo i cichutko, a ciało chyba nigdy nie było aż tak odprężone.
    – Co czujesz?- zapytał
    Nie musiała się długo zastanawiać, odpowiedziała natychmiast ze swojej najgłębszej istoty:
    – Liczy się tylko miłość. Jestem przecież stworzona na obraz i podobieństwo Boga który jest miłością.
    Zaczęła odczuwać nieopisaną radość i spokój. Słodycz to najlepsze określenie tego stanu.
    – Tak- wtórował Anioł. -Już chyba zrozumiałaś, że Pan Bóg chce dla ciebie wszystkiego, co najlepsze. Wszystko, co ci się przydarza, również i sytuacje które uważasz za złe, służą twojemu wzrastaniu. Przyszłaś na ten świat jako nieoszlifowany diament, da Bóg opuścisz go jako brylant. Widzisz już, jak łatwo można osiągnąć spokój wewnętrzny. Wystarczy zawierzyć…
    Jego głos oddalał się. Nadal wytrwale tłumaczył, ale myśli Agnieszki się rozpłynęły.
    Budzik zadzwonił punktualnie o piątej. Wyskoczyła z łóżka dziwnie wypoczęta i radosna.
    – Ale miałam fajny sen- zaśmiała się sama do siebie.

Skomentuj Dana Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *