Na pierwszym miejscu powinna stać MIŁOŚĆ a nie świat

Naszym celem na ziemi jest skierowanie swojego wewnętrznego Światła i pozwolenie mu promieniować na zewnątrz.
Światło to natchnienie – uczucie, delikatny szept – który popycha nas do przodu, by się radować, by śmiało kreować, by się niczego nie bać.
W tej chwili czujemy się wezwani do otwarcia wewnętrznego kanału i podążania za intuicją, słuchania swojego wewnętrznego głosu.
Wzywani do zmiany świata, środowiska i życia codziennego, ponieważ jest to najgłębsze pragnienie naszej Duszy, by pięknie wyrazić się w materii.

W naszej ewolucji, chodzi o uznanie obecności większej rzeczywistości niefizycznej. Dlatego na bardzo głębokim poziomie, w głębi serca, każdy z nas wie, że jest tu celowo.
Nauczono nas, że jesteśmy na łasce otaczającego świata. Nauczono nas, że musimy cierpieć z powodu złych wyborów w przeszłości.
W rzeczywistości nic nie może być dalej od prawdy.

To czas uwalniania się z wszelkich zbiorowych wzorców, nacisków kulturowych, programowania mediów, wszystkiego co wpływa na nasze uwarunkowane zachowanie, to czas zrozumienia, że żyjemy w żywej, wibrującej więc czującej matrycy, że na nią wpływamy.
W każdym z nas istnieją energie, które składają się na nasz świat – nie w naszym ciele fizycznym, ale w części naszego wiecznego Ducha, który sięga do nieskończoności.
Nieskończoność jest Miłością, jej naturą jest nieustanne szczęście.
Wszyscy pochodzimy z tej natury szczęśliwości, nie płynącej z wydarzeń życiowych, ale z tej wewnętrznej, niezależnej zupełnie od spraw materialnych, daleko potężniejszej, wszechobejmującej, wiecznej.

Porzucić wszelkie przywiązanie do spraw tego świata, i dać się unieść poza jego obręb, to doświadczanie czystego Ducha Miłości, czyli szczęścia stale.
Ostatecznym celem wszystkich w nas przemian, jako nauki wzniesienia swoich częstotliwości, jest pełny wyraz Miłości do Stwórcy.
Stwórca jest Miłością.
Dlatego wszystko we Wszechświecie w oddaniu służy tej właśnie Miłości.

Trwajmy w świetle Miłości, która płynie teraz, otwórzmy na nią najskrytsze zakamarki swej duszy, umysłu i ciała.
Niech przeniknie cię na wylot jej cichutkie przesłanie – Życie jest naprawdę piękne !!!
Natomiast iluzja świata, krzyczy odwrotnie.

Wymiary nakładają się coraz bardziej – więc bądź świadom, którym wymiarem wibrujesz.
Ciągle zadawaj sobie pytanie, który wymiar wybierasz, w każdej chwili TERAZ???
Bo to na czym się ogniskujesz, tym wibrujesz, to kreujesz – zawsze o tym pamiętaj.

One thought on “Na pierwszym miejscu powinna stać MIŁOŚĆ a nie świat”

  1. Dziękuję Beatko,
    ze nauczyłaś mnie, jak otworzyć się jeszcze głębiej na Boga, przez co mogłem poczuć Jego bezwarunkową miłość.
    W dzisiejszych czasach człowiek gubi się w tym gąszczu różnych technik, metod duchowych …itd.
    Wszelkie techniki, metody odpadły ode mnie, a w ich miejsce pojawia coraz częściej uczucie całkowitego zawierzenia Bogu.
    Nie spotkałem się z Tobą osobiście, ale podczas każdej konsultacji telefonicznych z Tobą, czułem od razu w moim ciele przepływ przyjemnej energii, moje serce się otwierało i naraz wszystko stawało się proste. Dziękuję

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *