Przechodzimy teraz okres, rozliczania się ze sobą.
To czas przypomnienia dla nas, że istnieje Ktoś znacznie większy, potężniejszy i bardziej kochający, niż ktokolwiek na zewnątrz.
Dlatego, teraz liczy się tylko sam akt zwrotu ku Miłości.
W byciu z Miłością, zawarta jest Wolność.
Kiedy Miłość kieruje nami, zewnętrzna reszta, nie jest już taka ważna i układa się sama.
Przełamywanie oporu nawyku w sobie i wybieranie większej wartości, to jedyne wyjście, by stanąć wreszcie ponad ograniczeniami, nakładanymi przez ego-osobowość, które stwarza iluzję, że nie ma nic więcej.
Dlatego właśnie Miłość, jest jedyną trwałą wartością, po którą warto sięgnąć w swoich sercach.
Tam mieszka Boskość.
To jest prawdziwy klejnot, który posiadamy w swym wnętrzu.
Klejnot, którego wartość rośnie w procesie naszego wzrostu.
Klejnot, który jest w stanie obdarzyć nas wszystkim, czego naprawdę pragniemy w życiu.
A pragniemy szczęścia, niekończącego się zadowolenia, satysfakcji z samego faktu istnienia.
To wszystko mamy wewnątrz, na dodatek podane z oddaniem, bezinteresownym służeniem wszystkim nam w całkowitym zapomnieniu o sobie – taka właśnie jest Miłość.
Tylko Ona jest tą siłą, tą częstotliwością, która jest w stanie, wyzwolić nas z labiryntu kontrolujących myśli i próżnych pragnień.
Umysł gubi się w pytaniach – Miłość jest odpowiedzią.
Gdy kierujemy się ku Miłości, wiele pytań po prostu znika.
Ofiaruj jej wszystko co robisz i pozwól w sobie działać, a stara ego struktura będzie demontowana – Boski Duch w tobie, będzie mógł żyć, coraz swobodniej.
Dlatego;
– bądź cierpliwy
– bądź oddany
Pracuj nad tymi cechami, a Miłość się pojawi i swoją wibracją nauczy cię ufać, wyrywając z okowów ego, które jedynie potrafi kontrolować, bo ciągle się obawiać.