Potężne Światło jakie spływa na Ziemię, ciągle „szuka” sposobności, gdzie by się mogło zakotwiczyć, aby pomyślnie wejść do niższych wymiarów, do rzeczywistości tej gęstej materii, by wnieść w ten wymiar ciężkości – nową, wyżej wibrującą przestrzeń świadomej siebie Miłości.
Miłości, która jest Wolnością, przestrzenią Raju.
Wszyscy jesteśmy czymś w rodzaju transformatorów energii, której wyższego potencjału jako Światła, tak bardzo potrzebuje Ziemia i my na niej.
Wzrastająca siła wyższych częstotliwości powoduje, że kreujemy szybciej, niż wcześniej moglibyśmy to sobie wyobrazić.
Dlatego, wzniosłe idee i marzenia Dusz, które zogniskowały swoją Świadomość do wewnątrz,
kreują się coraz szybciej i łatwiej.
Potęgujące się w nas zdolności intuicyjne sprawiają, coraz większą precyzję porozumiewania się ze swoimi duchowymi rodzinami, prowadzącymi nas w wyższych sferach naszego istnienia.
Poprzez przepływ uzyskiwanych od nich informacji, uczymy się przestrzegać kosmicznego prawa, które jest RÓWNOŚCIĄ nas wszystkich.
To uniwersalne prawo, nazywane jest MIŁOŚCIĄ.
Równocześnie na zewnątrz, w świecie, nadal panuje powszechnie dominująca wśród ogółu, niska energia emocjonalna, kreująca nasilającą się zawieruchę negatywizmu, jaki wyraża się w systemie poglądów – walka z wrogiem – walka, którą kieruje lęk.
Lęk przed przyszłością, niedostatkiem, przed rządem, korporacjami, wierzeniami innych religii, innymi kulturami …..itp….. itd.
To, co najbardziej rządzi tą emocjonalną hipnozą, to lęk przed zmianą.
Zmianą w sobie.
Lęk, ogarnia gniewem i frustracją.
Krytykując, osądzając i atakując, tworzymy wokół siebie jeszcze większe i silniejsze myślokształty lęku, a myślokształty tworzą rzeczywistość jakiej we własnym życiu doświadczamy.
Ludzie tworzący takie zachowania, tworzą dookoła siebie i swoich bliskich coraz to potężniejszy i wciąż rozrastający się wir niskich częstotliwości, który przyciąga do nich, to właśnie, czego najbardziej się boją.
To jak złapanie się w sieć, samospełniającego proroctwa, co ich utwierdza w dotychczasowych przekonaniach i przykuwa do świata własnej iluzji – cierpienia, niedostatku, emocjonalnego chaosu.
Z pewnością, za jakiś „czas” i oni wzniosą swoją Świadomość wyżej, usłyszą podszepty własnej Duszy, zwrócą się w głąb siebie, i dadzą się poprowadzić.
Jednakże, trwający proces wzrastania częstotliwości, powoduje iż Ziemia w szybkim tempie dorasta do nowej pozycji, nie oglądając się na to, kto jest już gotowy by wzrastać do Wyższego Wymiaru, a kto nie.
Dlatego wszystko się nasila.
W wyniku nasilenia, każdy z nas wzmacnia swoją wibracyjną sygnaturę, która to, każdego z nas coraz bardziej określa; do którego wymiaru dostrajasz się w każdej chwili, która zawsze nazywa się TERAZ.
Na czym się koncentrujemy, tym wibrujemy, więc to kreujemy – to bezwzględne prawo kosmiczne, które na dodatek przyspiesza.
Pole twej aury oddziałuje na ludzi cię otaczających.
Dlatego wybierajmy, by wibrować Miłością, bo jej częstotliwość zmienia wszystko to, co wibruje w nas i wokół nas, lękiem.
Jej częstotliwość ściąga upragniony RAJ – tu właśnie na ZIEMIĘ.